"Papieżu Franciszku! Pomóż nam! Smog zabija nas codziennie! Twój głos może uratować tysiące mieszkańców Krakowa" - ogłoszenie z takim apelem pojawiło się dziś we włoskiej gazecie "La Repubblica".
Pomysłodawcą akcji jest Mateusz Budziakowski z krakowskiej Fundacja im. Zygmunta Starego. Jak twierdzi, gazetę wybrano nieprzypadkowo, bo ten włoski dziennik papież Franciszek podobno czyta codziennie.
- Chcemy wykorzystać przyjazd papieża do Polski na Światowe Dni Młodzieży, by zwrócić uwagę na krakowski problem. Liczymy, że nasza akcja przyniesie konkretne owoce: byłoby wspaniale, gdyby kwestia zanieczyszczonego powietrza, krakowskiego smogu, została podjęta przez papieża podczas pielgrzymki. Papież jest w końcu znany z proekologicznego podejścia. Ideałem byłoby również, gdyby takie nauczanie pojawiło się również w kościelnych homiliach i ogłoszeniach - mówi Mateusz Budziakowski.
A gdyby papież nie przeczytał sobotniej gazety? Miejscy aktywiści z Fundacji im. Zygmunta Starego wysłali w piątek list (tym razem po angielsku) do papieża, w którym przedstawiają problem smogu w Krakowie.
Jaką treść aktywiści zamieścili w dzisiejszej "La Repubblice"? W polskim tłumaczeniu: "Papieżu Franciszku! Pomóż nam! Smog zabija nas codziennie! Twój głos może uratować tysiące mieszkańców Krakowa. Kraków potrzebuje Twojego głosu. Głosu, który obudzi sumienia i pokona bezradność. Cierpimy, chorujemy i umieramy od najbardziej zanieczyszczonego powietrza w Polsce. W Krakowie smog przyczynia się do co piątego zgonu. Zwiększa umieralność noworodków oraz ryzyko poronień i wad rozwojowych u dzieci. Odpowiada za tysiące trwałych inwalidztw i przewlekłych chorób - u dzieci i dorosłych. Franciszku, Kraków prosi o Twoje wsparcie w walce z morderczym smogiem!".
Cały tekst: http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,20222177,prosza-papieza-o-pomoc-w-rozwiazaniu-problemu-smogu-w-krakowie.html#ixzz4BMHkBCOc