Przed rozpoczęciem nowego sezonu grzewczego Dolnośląski Alarm Smogowy (DAS) po raz kolejny zlecił badania opinii publicznej.
Tym razem w sondażu pytano respondentów nie tylko o ocenę jakości powietrza, ale także o świadomość kryzysu klimatycznego. Badania nie ograniczyły się do mieszkańców Wrocławia: sondaż przeprowadzono w reprezentatywnej grupie 650 mieszkańców całego Dolnego Śląska. Wyniki wskazują, że społeczna świadomość wyzwań ekologicznych rośnie.
Sondaż tego typu przeprowadzamy piąty rok z rzędu, dzięki czemu możemy obserwować zachodzące zmiany – mówi Arkadiusz Wierzba (DAS) – Kampanie medialne powodują, że ludzie potrafią już trafnie wskazać na główne źródła zanieczyszczeń powietrza: większość mieszkańców jako najważniejszą przyczynę smogu wskazała domowe kotły (53%), a nie przemysł czy transport, jak rok temu. To bardzo dobra wiadomość, bo świadomość istniejących wyzwań powoduje, że rośnie społeczna presja na zmiany.
Mieszkańcy Dolnego Śląska krytycznie oceniają działania podejmowane przez polityków i urzędników: 54% respondentów uważa, że władze nie robią wystarczają wiele, by uporać się z problemem.
Ludzie nie tylko trafnie wskazują źródła zanieczyszczeń, ale także metody rozwiązania problemu. Za najpilniejszą potrzebę uznali dofinansowanie likwidacji starych pieców i kotłów (74%) oraz skuteczne kontrole palenisk (63%) – dodaje Krzysztof Smolnicki (Fundacja EkoRozwoju, DAS) – I nic dziwnego, że w tej sferze krytycznie oceniają władze: to efekt wieloletnich zaniedbań, nie tylko we Wrocławiu, ale i na całym Dolnym Śląsku. Wadliwy program „Czyste Powietrze”, dyskryminujący w dodatku osoby mieszkające w kamienicach, oraz nieadekwatne do skali problemu środki z budżetu gmin, nie przyczynią się do poprawy tego wizerunku.
Do świadomości mieszkańców Dolnego Śląska dociera coraz mocniej zagrożenie związane z kryzysem klimatycznym: w porównaniu do badania CBOS-u z 2018 roku na Dolnym Śląsku częściej (38%) niż w skali całej Polski (29%) uznawano zmiany klimatu za jedno z największych zagrożeń dla współczesnej cywilizacji. Na szczęście istnieje sposób na jednoczesne poradzenie sobie z problemem smogu i zmian klimatu. To transformacja energetyczna, oparta na głębokiej termomodernizacji budynków i odnawialnych źródłach energii. Badania wykazują gotowość mieszkańców Dolnego Śląska na taką rewolucję. Miażdżąca większość opowiada się za odejściem od węgla i inwestycjami w odnawialne źródła energii.
Prezentacją wyników badań we Wrocławiu w piątek zainaugurowany został Strajk dla Ziemi: wspólny happening organizacji i ruchów ekologicznych: Stowarzyszenia Eko-UNIA, Fundacji EkoRozwoju, Dolnośląskiego Alarmu Smogowego, ruchu Extinction Rebellion i Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Podczas happeningu uruchomiona została symboliczna syrena alarmu smogowego i klimatycznego, wzywająca wszystkich do natychmiastowych działań.
Krzysztof Smolnicki
Arkadiusz Wierzba