Informacja prasowa Dolnośląskiego Alarmu Smogowego
Miasto Bogatynia i jego okolice są silnie zanieczyszczone groźnymi dla zdrowia pyłami zawieszonymi. Potwierdzają to badania jakości powietrza prowadzone w latach 2015-2017 przez Wojewódzką Inspekcję Ochrony Środowiska.
Tym, co wyróżnia Bogatynię na tle innych miast województwa, są przekroczenia norm odnotowywane również poza sezonem grzewczym.
Obowiązująca w Polsce norma (średniodobowa) dla pyłu PM 10 wynosi 50 ug/m3. W 2015 r. w Bogatyni, na stacji przy ul Francuskiej, padła rekordowa liczba dni z jej przekroczeniami - aż 172, czyli prawie połowa roku (dopuszczalna częstość przekroczeń wynosi 35 razy w roku). W 2017 r w czasie kontrolnego ok 7 miesięcznego badania WIOŚ w Bogatyni- Zatoniu ( luty- czerwiec oraz październik- grudzień) przekroczenia miały miejsce w ciągu 67 dni. Według oceny WIOŚ z 2015 r. 52% przekroczeń normy dobowej zarejestrowano w sezonie pozagrzewczym.
Zatem decydujący wpływ na jakość powietrza w tym rejonie mają źródła inne niż grzewcze. Przyczyną tej sytuacji nie były zatem kotły domowe i spalane w nich paliwa.
Zanieczyszczenie powietrza spowodowane było przede wszystkim działalnością dużych obiektów przemysłowych, takich jak kopalnia Turów.
Główne źródła tzw. emisji pyłów zawieszonych z Kopani Węgla Brunatnego Turów, na które wskazuje WIOŚ, to wyrobisko górnicze, zasobnik buforowy, sortownia węgla, plac węglowy oraz droga węglowa.
Wiemy, że kopalnia podjęła różnorodne działania mające poprawić sytuację, ale najwyraźniej są one niewystarczające.
Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem stanowi zagrożenie dla mieszkańców i mieszkanek gminy Bogatynia: Pyły PM10 mają negatywny wpływ nie tylko na układ oddechowy. Przenikają one z płuc do krwi, a tym samym docierają do wszystkich organów człowieka.
Wysokie stężenie pyłu PM10 jest szczególnie niebezpieczne dla osób z chorobami krążenia, a także dla dzieci i osób starszych
- podkreśla dr Hanna Schudy z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Według niezależnej ekspertyzy dla Dolnego Śląska, przeprowadzonej w 2017 roku przez Uniwersytet Wrocławski, w Bogatyni z powodu zanieczyszczeń powietrza corocznie umiera przedwcześnie ok. 30 osób.
Niestety, w Bogatyni nie ma na stałe stacji monitorujących powietrze, a okresowe badania nie pozwalają chronić zdrowia mieszkańców w czasie rzeczywistych zagrożeń. Obywatele mają prawo do informacji.
W miejscach udowodnionych przekroczeń norm, takich jak Bogatynia, postulujemy wprowadzenie stałych, całorocznych punktów pomiarowych pyłów zawieszonych
Wyniki będą mogły śledzić i brać pod uwagę w bieżących działaniach władze gminy oraz jej mieszkańcy- proponuje Arkadiusz Wierzba, aktywista Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Dolnośląski Alarm Smogowy uważa, że dla poprawy jakości powietrza, czyli dobra wspólnego, potrzebna jest zgodna współpraca władz, mieszkańców gminy oraz Kopalni i Elektrowni Turów.
Gmina, zgodnie z uchwałą antysmogową, powinna dokonać inwentaryzacji źródeł zanieczyszczeń oraz przygotować program termorenowacji budynków i wymiany źródeł ogrzewania paliwami stałymi (kiepskiej jakości węglem i drewnem). Kopania i Elektrownia Turów powinny z kolei przygotować program ograniczenia i eliminacji źródeł pyłów zawieszonych, które niszczą zdrowie mieszkańców miasta i gminy.
Zaprzeczanie rzeczywistości jest błędem. Czas spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć sobie:
chcemy i możemy szybko poprawić jakość powietrza w regionie turoszowskim, w interesie naszym i naszych dzieci.
Stać nas na to: mamy kompetentnych ludzi i zasoby, aby tego dokonać – przekonuje Radosław Gawlik, działacz Dolnośląskiego Alarmu Smogowego i Stowarzyszenia EKO-UNIA.
Dolnośląski Alarm Smogowy – zgodnie ze swoja misją – chce pomóc w tym procesie. Problematyka zanieczyszczenia powietrza, jego wpływu na zdrowie i jakość życia w regionie, a także sposobów przeciwdziałania smogowi, będzie tematem organizowanej przez DAS konferencji, która odbędzie się 17 maja 2018 r. w Bogatyni.
Radosław Gawlik
Hanna Schudy
Arkadiusz Wierzba