Dolnośląski Alarm Smogowy rozpoczyna kampanię pomiarów pyłomierzem na Dolnym Śląsku i zaprasza Rady Osiedli do stworzenia stałych punktów pomiarowych na terenie Wrocławia
Najlepszym źródłem informacji o jakości powietrza są stacje pomiarowe Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska (WIOŚ). W naszym regionie jest ich tylko kilkanaście. O tym, czym oddychają mieszkańcy pozostałych miejscowości możemy dowiedzieć się z obliczeń naukowców (tzw. modelowania) lub amatorskich czujników, których jakość pozostawia wiele do życzenia.
Profesjonalne pyłomierze pozwalają precyzyjnie ocenić stan powietrza, a tym samym skuteczniej chronić najbardziej narażonych mieszkańców i mobilizować ludzi do działania – mówi Arkadiusz Wierzba z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego (DAS) – w tym sezonie znowu ruszamy w trasę z Radiem Wrocław i naszą mobilną stacją pomiarową. Co tydzień ustawimy sprzęt w innej miejscowości, gdzie nie ma stacji WIOŚ i przez siedem dni będziemy sprawdzać, czym oddychają mieszkańcy. Sprzęt jest co roku kalibrowany i serwisowany przed kolejnym sezonem grzewczym. Wyniki będą dostępne online na naszej stronie internetowej: www.dolnoslaskialarmsmogowy.pl
Dla Wrocławia DAS przygotował specjalną propozycję stałych punktów pomiarowych w ramach Edukacyjnej Sieci Antysmogowej (ESA), współtworzonej przez Naukową i Akademicką Sieć Komputerową (NASK) we współpracy z Polskim Alarmem Smogowym (PAS).
We Wrocławiu WIOŚ posiada tylko dwie stacje monitorujące na bieżąco pyły zawieszone: jedną komunikacyjną (przy ul. Wiśniowej) oraz stację tła przy Korzeniowskiego – tłumaczy Krzysztof Smolnicki (DAS) – stacja tła daje uśrednione wyniki i nie pozwala się zorientować dokładnie, jak wygląda sytuacja na konkretnej ulicy lub osiedlu. Kieszonkowe nie są natomiast zbyt wiarygodne.
Oprócz profesjonalnych stacji pomiarowych i amatorskich czujników istnieją jednak półprofesjonalne pyłomierze z ogrzewanym torem powietrza i możliwością pomiaru najbardziej niebezpiecznej frakcji pyłów PM2,5. W sieci ESA (https://esa.nask.pl/) są montowane razem z tablicami wyświetlającymi na bieżąco ich wyniki, np. w szkołach.
Są to urządzenia względnie tanie, to znaczy w zasięgu nowych możliwości, jakie Radom Osiedla daje powstały niedawno Fundusz Osiedlowy – dodaje Smolnicki – Zapraszamy Rady Osiedli, by w ramach swoich budżetów tworzyły stałe punkty pomiarowe z tablicami informacyjnymi. To nasza oddolna propozycja obywatelskiego monitoringu jakości powietrza. Pozwoli ona również na bieżąco kontrolować postęp miejskich programów antysmogowych nie tylko w zakresie pyłów PM10, na których stężenia miasto się powołuje, ale i najbardziej niebezpiecznej frakcji PM2,5.
Mimo względnie ciepłej jesieni norma WHO dla pyłów PM2,5 od początku października tego roku została we Wrocławiu przekroczona już 11 razy (źródło: http://air.wroclaw.pios.gov.pl/)
Krzysztof Smolnicki
Arkadiusz Wierzba